poniedziałek, 12 maja 2014

Recenzja suchego szamponu Batiste

Kiedy nasze włosy nie wyglądają już świeżo, a czasu by je umyć brakuje, suchy szampon okazuje się idealnym rozwiązaniem. Do tej pory miałam okazję wypróbować różnych marek, jednak produkt firmy Batiste uważam za bezkonkurencyjny.



Batiste nie tylko odświeża włosy, ale również nadaje się do ich stylizacji. Po odpowiednim zaaplikowaniu 
(w sposób wskazany w instrukcji, zamieszczonej na opakowaniu) włosy są uniesione i puszyste.
Kolejną zaletą produktu jest jego przyjemny zapach.


Źródło: http://batiste.pl/produkty/


Producent oferuje całą gamę suchych szamponów dostępnych w dwóch rozmiarach.
Możemy nabyć wersje przeznaczone dla wszystkich typów, stylów a także kolorów włosów.
Dla mnie, jako brunetki, to ogromna zaleta, ponieważ po zastosowaniu
Batiste przeznaczonego dla włosów ciemnych, ich kolor nie zmienia się w "mysi". 

Cena produktu w stosunku do działania i wydajności jest bardzo uczciwa.
Z całą pewnością warto wypróbować. :-) 
Do nabycia w wybranych drogeriach sieci Hebe oraz np. w sklepie internetowym perelki.eu.

Cena: 16,99 PLN
Wydajność: 4/5
Opakowanie: 5/5
Jakość w stosunku do ceny: 5/5

Szybki przepis na sojowy budyń!

Witajcie!

Dzisiaj krótki post z szybkim przepisem na zdrowy, sojowy deser!
Doskonale sprawdzi się, gdy nie mamy zbyt wiele składników w lodówce,
a mamy ochotę na coś słodkiego, niekoniecznie zawierającego w składzie 10 kostek cukru.

Będziemy potrzebować:
- szklankę mleka sojowego + ok. 50ml na rozdrobnienie z mąką, (mleko krowie/ ryżowe/ kozie),
- czubatą łyżkę mąki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej,
- słodzidło: cukier trzcinowy, ksylitol, stevię, etc.,
- opcjonalnie łyżeczkę konfitury i cynamon.



Mąkę rozrabiamy z odlaną częścią mleka, pozostałą część podgrzewamy w garnku z cynamonem
i "cukrem". Po zagotowaniu zdejmujemy garnek z palnika i wlewamy do niego uprzednio przygotowaną mąkę z mlekiem. Całość energicznie mieszamy do uzyskania pożądanej konsystencji.

Gotowy deser ozdabiamy łyżeczką ulubionej konfitury.

Smacznego!

sobota, 3 maja 2014

Japoński Slow Jogging, czyli bieganie z uśmiechem!

Majówka wciąż trwa i jeszcze nie jest za późno, żeby chociaż w pewnym stopniu spędzić ją aktywnie!
Jeżeli pragniesz rozpocząć swoją przygodę z bieganiem,
bądź po prostu chcesz spróbować czegoś nowego z pomocą przychodzi
twórca filozofii wolnego biegania profesor Hiroaki Tanaka.

Czym różni się ta metoda od normalnego joggingu? Przede wszystkim, nie należy jej utożsamiać
z niebotycznym wysiłkiem fizycznym, brakiem oddechu i odliczaniem każdej sekundy biegu!

Żelazną zasadą tego treningu jest nieschodzący z twarzy uśmiech i tempo biegu, które często może być wolniejsze od prędkości wyznaczonej przez spacerujących obok ludzi.

Bieg składa się z 30 jednostek  każda trwa jedną minutę.
To od nas i naszej kondycji zależy czy wykonamy cały trening od razu,
czy rozłożymy go np. na trzy 10 minutowe biegi.
Najważniejsze, żeby bieg był naturalny i nieobciążający, a przede wszystkim sprawiał przyjemność!

Profesor wypróbował slow jogging na sobie i dzięki temu w ciągu 3 miesięcy zrzucił
10 nadprogramowych kilogramów, a w wieku 50 lat przebiegł maraton w 2 godziny 38 minut i 50 sekund.

Zalety takiego treningu?
- dobre samopoczucie,
- mniejsze uczucie zmęczenia,
- dobry dla osób początkujących,
- bezpieczeństwo: krótsze, bardziej precyzyjne kroki i lądowanie na śródstopiu,
- wyprostowana sylwetka i naturalny oddech,
- redukcja wagi,
- poprawa wytrzymałości organizmu,
- długowieczność :-).

Dla zainteresowanych: Biegaj powoli DDTVN

zdj. dziendobry.tvn.pl