sobota, 22 września 2012

W pogoni za szczęściem

Kochane!

Człowiek robi wiele głupot w swoim życiu. Nigdy się nie zastanawia nad tym do jakich rzeczy posuwa się, by ugrać trochę miłości. Przehandluje siebie, swoje wartości, dobre samopoczucie, tylko po to żeby ktoś zwrócił na niego uwagę, powiedział coś miłego, dopełnił i dowartościował.
Kobiety nadskakują na początku swoim mężczyznom, piorą skarpety, gacie, rozpieszczają, nie wiem czy to działa w dwie strony, bo jeżeli tak to OK. Tylko wydaję mi się, że dają się wykorzystywać. 




Dla nas nikt nie chce posprzątać, zrobić zakupów,obiadu a nawet podzielić się po połowie wspólnie wypracowanym majątkiem. Wchodząc w związek pomyślcie o tym przed ślubem.
Powinnyśmy być traktowane równo. Bóg nie wymyślił podziałów, podziały miały sens, gdy facet pracował za nas zawodowo, ale teraz nie róbcie z nich bożków, bo prędzej czy później obudzicie się jako ofiary.

Jesteśmy godne dawać, ale także otrzymywać. Jesteśmy godne miłości i szczęścia, dlatego żaden facet na świecie nie może podwyższać Wam poczucia własnej wartości, bo on Was nie definiuje. Bez niego nie jesteście ani lepsze, ani gorsze. Kobieta ofiara, cierpiętnica, zadowalająca faceta dawno odeszła do lamusa. Pan i Władca mężczyzna nie ma racji bytu w dobie budzącej się świadomości. Jesteśmy równi przed Bogiem i niech nikt nie wciska kitu, że jest inaczej.





1 komentarz:

  1. Oczywista oczywistość :-)! Zbaczając z tematu, "W pogoni za szczęściem" to jeden z moich ulubionych filmów, polecam każdemu!

    OdpowiedzUsuń